Obiekt: Małpi Gaj/Park Linowy Lokalizacja: Wyspa Opatowiecka – Wrocław
Data: 02-05-2008
Wyspa Opatowiecka zwana również Wyspą Miłości, ale właściwie to nie wiem dlaczego. Dojechać można tam tramwajem jadąc do przystanku Biskupin(pętla). Jeździ tam kilka tramwajów np. 2 czy 10. Następnie należy przejść kawałek tak jak to zaznaczyłem na mapie poniżej J - nie da się nie trafić.
Po dotarciu do kasy należy wypełnić mała ankietę, podajemy w niej informacje typu: uczestnicy zabawy adres i dane kogoś - kogo poinformować w razie potrzeby(oby nigdy się nikomu nie przydawała ta rubryka). Potem kupujemy bilety- w czasie naszej wyprawy ceny wyglądały tak:
BILETY PN-PT
BILET normalny | 25 zł |
BILET ulgowy | 17 zł |
BILET dziecięcy* (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka") | 9 zł |
BILETY WEEKEND I ŚWIĘTA
BILET normalny | 30 zł |
BILET ulgowy | 20 zł |
BILET dziecięcy (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka") | 10 zł |
BILETY GRUPOWE (przy zakupie min. 20 biletów)
BILET normalny | 22 zł |
BILET ulgowy | 14 zł |
BILET dziecięcy (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka") | 8 zł |
Potem otrzymujemy sprzęt, przechodzimy przez tamę i wchodzimy do parku. Na starcie wszystko wygląda dość niepozornie – jakieś drewniane zadaszenie dużo drzew i gdzieniegdzie liny pomiędzy drzewami i jakieś drabiny. Pierwszym krokiem jest założenie sprzętu. Nad tym czuwa obsługa parku, zakładają go na nas zapinają i naciągają co trzeba a potem zapraszają na małą inicjacje.
Etap 1: Inicjacja
Tutaj rozpoczyna się zabawa. Słuchamy krótkiego wykładu na temat bezpieczeństwa i techniki aby zaraz po nim wejść na króciutka trasę próbną. W tym etapie musimy wejść na mała platformę przejść po linie na drugie drzewo a następnie zjechać na linie rozwieszonej miedzy drzewami a to wszystko na zawrotnej wysokości 1-1,5 metra.
Tak to wyglądało w naszym wykonaniu:
To ja wdrapujący sie na 1 platformę, w tym momencie mamy ćwiczyć zaczepianie sie do " linii życia" - czyli liny do której mamy być przypięci zawsze. takie zabezpieczenie żeby nie spaść. :)
To jest właśnie przykład linii życia i jej użycia.
A na koniec treningu/ Inicjacji - Tyrolka czyli zjazd na linie :) Moim zdaniem jeden z najfajniejszych elementów na każdej trasie.
Tak właśnie kończy się ta część małpiego gaju. A teraz zaczynamy najlepsiesze :)
Etap 2: Trasa Świstak (średnia)
Ominęliśmy trasę "Małpkę" jako, że uznaliśmy, że pewnie jest za łatwa :) Rozpoczęliśmy od Świstaka - trasa jak sama nazwa i jej opis wskazuje jest raczej średnia :).
I przyznam, że mimo iż liczba tych przeszkód jakie napotykamy przed sobą - 13 - to nie jest wcale taka straszna a to dlatego, że cała zabawa ma miejsce na wysokości 2,5-4 metrów nad ziemią. Moim zdaniem trasa ta to po prostu dłuższa trasa Inicjacyjna, gdzie w czasie jej przebywania przyzwyczajamy sie do używania liny życia i do zachwiań równowagi podczas kołysania sie na linach. To wtedy dociera do nas co nas czeka i jak tak na prawdę nasze ciało reaguje w czasie zabawy na linie :)
Na drodze napotykamy między innymi list linowy, który delikatnie kołysze się na lewo i prawo...
I kolejne mosty jedne kołyszą sie na boki jak i do przodu i tyłu w tym samym czasie oraz mostek na którym trzeba uważać gdzie sie stawia nogę... :)
Trasa jest dość szybka, nawet nie wiedzieliśmy kiedy przebyliśmy ją całą na koniec zostało nam przejechanie sie na krzesełku potem mały "ciasny" mostek oraz mój ulubiony element czyli Tyrolka :) na początek prędkość mała tak jak wysokość ale im dalej tym lepiej :) Powiem tu od razu - radze słuchać w czasie wykładu na starcie jak korzystać z tyrolki - warte zapamiętania: W czasie jazdy nie chwytamy liny, po której jedziemy, a lina od bloczków do naszego pasa musi być Zdecydowanie wyprostowana.. no chyba, że ktoś lubi obijanie nerek o drzewo :)
Powiem tak - trasa ciekawa jak na rozgrzewkę, jeśli ktoś będzie miał zawroty głowy lub inne dolegliwości po jej przejsciu to proponuje resztę tras oglądać z ziemi. :) Trasy nie wymagają tężyzny fizycznej ale zręczności i czasami elastyczności :) nie wspominam już tutaj o lęku wysokości, który też jest ważny i może przeszkadzać :)