10 czerwca 2008

„Kręć Wrocław” – inauguracja konkursu

Co roku we Wrocławiu organizowany jest konkurs na krótki filmik reklamowy o właśnie wrocławiu. Konkurs ma dość proste i przejrzyste zasady. Należy wymyśleć 1 lub 2 filmiki (30,60 s) które miały by charakter filmów promocyjnych miasta, lub napisać scenariusz na właśnie taki filmik. Nagrody są ciekawe i przyjemne :)

W kategorii FILM PROMOCYJNY o Wrocławiu:

Nagroda główna – 10 000,

II miejsce – 7000,

III miejsce - 5000 zł

W kategorii SCENARIUSZ FILMU Wrocław:

Nagroda główna – 5 000,

II miejsce – 2000,

III miejsce - 1000 zł.

No i w tym roku doczekaliśmy się ogłoszenia konkursu.. ciekawą sprawą jest też konkurs na scenariusz w którym warto wsiąść udział.

Mamy czas do 17 października na złożenie prac.. proponuje wziąć się do roboty i coś skleić :)

Sprzęt jest, czas jest teraz tylko pomysł i jazda..

Życze wszystkim powodzenia!!

Jak cos to to jest link do strony z pełnym opisem konkursu :)


CZAS START !!!

05 czerwca 2008

Małpi Gaj / Park Linowy / Wyspa Opatowcka

Obiekt: Małpi Gaj/Park Linowy

Lokalizacja: Wyspa Opatowiecka – Wrocław

Data: 02-05-2008


Wyspa Opatowiecka zwana również Wyspą Miłości, ale właściwie to nie wiem dlaczego. Dojechać można tam tramwajem jadąc do przystanku Biskupin(pętla). Jeździ tam kilka tramwajów np. 2 czy 10. Następnie należy przejść kawałek tak jak to zaznaczyłem na mapie poniżej J - nie da się nie trafić.

Po dotarciu do kasy należy wypełnić mała ankietę, podajemy w niej informacje typu: uczestnicy zabawy adres i dane kogoś - kogo poinformować w razie potrzeby(oby nigdy się nikomu nie przydawała ta rubryka). Potem kupujemy bilety- w czasie naszej wyprawy ceny wyglądały tak:

BILETY PN-PT

BILET normalny

25 zł

BILET ulgowy

17 zł

BILET dziecięcy* (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka")

9 zł

BILETY WEEKEND I ŚWIĘTA

BILET normalny

30 zł

BILET ulgowy

20 zł

BILET dziecięcy (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka")

10 zł


BILETY GRUPOWE (przy zakupie min. 20 biletów)

BILET normalny

22 zł

BILET ulgowy

14 zł

BILET dziecięcy (wstęp tylko na ścieżkę "Małpka")

8 zł

Potem otrzymujemy sprzęt, przechodzimy przez tamę i wchodzimy do parku. Na starcie wszystko wygląda dość niepozornie – jakieś drewniane zadaszenie dużo drzew i gdzieniegdzie liny pomiędzy drzewami i jakieś drabiny. Pierwszym krokiem jest założenie sprzętu. Nad tym czuwa obsługa parku, zakładają go na nas zapinają i naciągają co trzeba a potem zapraszają na małą inicjacje.



Etap 1: Inicjacja

Tutaj rozpoczyna się zabawa. Słuchamy krótkiego wykładu na temat bezpieczeństwa i techniki aby zaraz po nim wejść na króciutka trasę próbną. W tym etapie musimy wejść na mała platformę przejść po linie na drugie drzewo a następnie zjechać na linie rozwieszonej miedzy drzewami a to wszystko na zawrotnej wysokości 1-1,5 metra.

Tak to wyglądało w naszym wykonaniu:

To ja wdrapujący sie na 1 platformę, w tym momencie mamy ćwiczyć zaczepianie sie do " linii życia" - czyli liny do której mamy być przypięci zawsze. takie zabezpieczenie żeby nie spaść. :)








To jest właśnie przykład linii życia i jej użycia.
















A na koniec treningu/ Inicjacji - Tyrolka czyli zjazd na linie :) Moim zdaniem jeden z najfajniejszych elementów na każdej trasie.



Tak właśnie kończy się ta część małpiego gaju. A teraz zaczynamy najlepsiesze :)

Etap 2: Trasa Świstak (średnia)

Ominęliśmy trasę "Małpkę" jako, że uznaliśmy, że pewnie jest za łatwa :) Rozpoczęliśmy od Świstaka - trasa jak sama nazwa i jej opis wskazuje jest raczej średnia :).

I przyznam, że mimo iż liczba tych przeszkód jakie napotykamy przed sobą - 13 - to nie jest wcale taka straszna a to dlatego, że cała zabawa ma miejsce na wysokości 2,5-4 metrów nad ziemią. Moim zdaniem trasa ta to po prostu dłuższa trasa Inicjacyjna, gdzie w czasie jej przebywania przyzwyczajamy sie do używania liny życia i do zachwiań równowagi podczas kołysania sie na linach. To wtedy dociera do nas co nas czeka i jak tak na prawdę nasze ciało reaguje w czasie zabawy na linie :)

Na drodze napotykamy między innymi list linowy, który delikatnie kołysze się na lewo i prawo...

I kolejne mosty jedne kołyszą sie na boki jak i do przodu i tyłu w tym samym czasie oraz mostek na którym trzeba uważać gdzie sie stawia nogę... :)

Trasa jest dość szybka, nawet nie wiedzieliśmy kiedy przebyliśmy ją całą na koniec zostało nam przejechanie sie na krzesełku potem mały "ciasny" mostek oraz mój ulubiony element czyli Tyrolka :) na początek prędkość mała tak jak wysokość ale im dalej tym lepiej :) Powiem tu od razu - radze słuchać w czasie wykładu na starcie jak korzystać z tyrolki - warte zapamiętania: W czasie jazdy nie chwytamy liny, po której jedziemy, a lina od bloczków do naszego pasa musi być Zdecydowanie wyprostowana.. no chyba, że ktoś lubi obijanie nerek o drzewo :)

Powiem tak - trasa ciekawa jak na rozgrzewkę, jeśli ktoś będzie miał zawroty głowy lub inne dolegliwości po jej przejsciu to proponuje resztę tras oglądać z ziemi. :) Trasy nie wymagają tężyzny fizycznej ale zręczności i czasami elastyczności :) nie wspominam już tutaj o lęku wysokości, który też jest ważny i może przeszkadzać :)